W kolejnym kroku postanowiłem przygotować sobie ster kierunku. W tym celu kładziemy obie połówki steru na kawałku folii aluminiowej by nie ubrudzić stołu, kleimy obie połówki w miejscu połączenia przy pomocy CA i mocno dociskamy zwracając uwagę na dopasowanie linii nadrukowanych na ster.
![51]()
Następnie musimy przy pomocy płaskowników węglowych 0.5x3mm połączyć oba stery wysokości ze sobą. W tym celu nacinamy w dwóch miejscach stery jak najbliżej krawędzi steru i drugi w odległości około 7mm od niego.
Dobrze jest sprawdzić ten odstęp w wycięciu ogona. Wklejone płaskowniki powinn zawierać się w wycięciu pokazanym na kolejnym zdjęciu.
![52]()
Kiedy już udało nam się zmontować ster wysokości możemy go przymierzyć by wstępnie sprawdzić czy podcięcia w kadłubie są symetrycznie zrobione i czy ster ułoży się prostopadle do steru kierunku.
U mnie ster był minimalnie skrzywiony na prawą stronę , więc podciąłem odrobinę gniazdo w kadłubie by dać mu trochę miejsca i finalnie uzyskać kąt 90 stopni pomiędzy sterami ogona.
Steru wysokości jeszcze NIE WKLEJAM. Zrobię to w późniejszym etapie, jak będę miał przygotowane skrzydła modelu. W tedy będzie mi łatwiej skorygować ustawienie ogona względem skrzydeł. Żeby go włożyć w celu przymiarki trochę się trzeba nakombinować , ale da się
![53]()
Przystępuję więc do montażu płatów.
Obie połówki płata kładę na folię aluminiową , dopasowuję ze sobą i sklejam przy pomocy CA.
Analogcznie wszystkie czynności robię dla obu płatów górnych i dolnych.
![55]()
Następnie robię nacięcia na płaskowniki wzmocnieniowe. Skrzydło nacinam od spodu po „przedniej krawędzi blachy dźwigara” oraz drugi około 1cm od krawędzi lotek.
Wpycham płaskowniki i zalewam rzadkim CA.
![57]()
Kiedy skrzydła są już gotowe , dokonuję piewrszej przymiarki by sprawdzić czy płaty będą prosto w stosunku do ogona.
![58]()
U mnie wyszło to średnio. Choć na zdjęciu problem już skorygowałem. Jeśli komuś podobnie jak mnie przydarzy się że skrzydła nie są w poziomie , należy delikatnie podcinać gniazdo skrzydła w kadłubie, czyli tutaj. U mnie błąd wynosił jakieś 3mm.
![59]()
Żeby mieć większą pewność że wszystko jest ok. , sprawdziłem ułożenie skrzydła w gnieździe ekierką, kontrolując sytuację z obu stron kadłuba.
![60]()
Skrzydła jednak nie wkleiłem bo chciałbym najperw zrobić napęd lotek czyli zamocować serwa i przepleść przewody od nich do komory z odbiornikiem.
Auto modelu proponuje napęd lotek z jednego serwa. Wydaje mi się to troszkę słabym rozwiązaniem , ponieważ serwo jednak ciągnie po dwa płaty na stronę (górny + dolny) dlatego dla każdej lotki zrobię napęd z osobnego serwa. W tym celu kładę sobie serwo na płacie w taki sposób by serwobyło mniejwięcej w połowie szerokości płata, a oś serwa z orczykiem wypadała w połowie długości lotki.
![61]()
Następnie obrysowałem kontur serwa zostawiając więcej miejsca dla ruchomego orczyka.
Gniazdo wyciąłem ostrym nożykiem i od razu podciąłem płat delikatnie by wepchać tam przewód od serwa.
Jeszcze tylko minimalne rozcięcie na przetkanie wtyczki na drugą stronę i gotowe.
![62]()
Wycięcia i mocowania serw wykonałem tylko w dolnym płacie , ponieważ górne będą zasilane dźwigniami z dolnego płata. Serw na razie nie wklejam. Zrobię to na końcu by Ew skorygować pozycję orczyka.
Zamaskowane przewody do serw maskujemy 10 mm taśmy samoprzylepnej (najlepiej zbrojonej) by w przyszłości mieć możliwość jej zerwania i np. wymiany serwa. Od razu dobrze jest zamocować na stałe dwie przedłużki do serw lub jak kto woli rozgałęziacz typu „Y”.
Gotowy płat wyszedł tak.
![63]()
Tak przygotowane skrzydło dolne wklejam w gniazdo używając CA średniego, cały czas zwracając uwagę na kąt pomiędzy statecznikiem pionowym. Miejsca łączenia skrzydła z kadłubem również zalewam CA.
![64]()
Teraz przechodzę do wklejenia statecznika poziomego. By jednak mieć pewność co do jego prawidłowego ułożenia , biorę wsporniki skrzydeł górnych i na chwilę je zakładam razem z górnym skrzydłem , w którym wcześniej ostrą igłą przebijam zaznaczone miejsca na druty podporowe górnego skrzydła.
Teraz wkładam statecznik poziomy w jego gniazdo na ogonie i ustawiam symetrycznie wzdłuż kadłuba.
![65]()
Teraz sprawdzamy ułożenie względem przednich skrzydeł. Stawiam model tak by statecznik poziomy zawierał się pomiędzy skrzydłami górnym i dolnym. Pozwoli to lepiej ocenić ułożenie.
![66]()
Kiedy już wszystko jest na swoim miejscu zalewam połączenia statecznika z kadłubem klejem CA cały czas kontrolując jego pozycję.
Teraz zajmę się zamknięciem spodu modelu.
Nie wiem jak w waszych egzemplarzach ale w moim po przypasowaniu elementu uzupełniającego spód okazało się że jdnak wręga jest zbyt szeroka, co powoduje luz. Postanowiłem zbytnio nie kombinować i uciąłem ją trochę do odpowiedniej szerokości wg linii zaznaczonej na zdjęciu
![69]()
Jako , że przewody od serw ogonowych dosięgają do komory odbiornika ale ze skłonnością do wypadania. Po zaklejeniu spodu nie będziemy mieli zbytniego pola manewru. Dlatego postanowiłem zabezpieczyć wtyczki przed wypadaniem. W tym celu w niepotrzebnym już kawałku środka wręgi nacinam otwór i przeciągam prze niego przewody. Całość wklejam do wręgi.
![70]()
Teraz wklejam przymierzany wcześniej dolny element uzupełniający kadłub. Klejenie zaczynam od ogona w stronę przodu modelu. Proponuję również robić to etapami by mieć możliwość dobrego dociskania krawędzi styku.
Efekt końcowy wygląda tak
![71]()
Przyszła w końcu kolei na górne skrzydło.
Pracę nad nim zaczynam od wsporników które trzeba usztywnić. Ja do tego celu użyłem dwóch ramion z carbonu pochodzącego z jakiegoś quadrocopterka (przynajmniej tyle z nich pożytku ) i wklejam na środku wsporników skrzydeł. Dodatkowo autor wyposażył nas w zestawie maskownicami do w/w wsporników ale słowem w instrukcji nie wspomniał jak to uformować. Dostajemy więc zagadkę jak to ma być. Ja ułożyłem to w ten sposób i pewnie Marek (autor modelu) pewnie sika po nogach ze śmiechu jak to widzi, ale taka jest moja interpretacja
Przykleiłem kawałki tak , by zakryć możliwie jak największą powierzchnię , i jakoś to nawet wyszło
![73]()
Teraz wklejam wsporniki tak , aby klejona część była na zewnątrz. Górna część wspornika musi być wysunięta do przodu.
Najpierw wkleiłem wsporniki do dolnych skrzydeł i uzupełniłem szczeliny klejem CA a potem nałożyłem górne skrzydło i zrobiłem tak samo mocno dociskając w celu równego ułożenia wsporników.
Następnie zalewamy wcześniej wyprowadzone druty od strony kabiny w zaznaczone miejsca klejem Ca tworząc duże krople które pewnie zablokują wysokość płata. By mieć 100% pewność, że płat nie jest zwichrowany , kładziemy długą (50cm) linijkę na powierzchnię płata i do niej bazujemy.
![75]()
Sprawdzam efekt końcowy. Można powiedzieć że jest OK., reszta wyjdzie w powietrzu
![76]()
Teraz dla relaksu zajmę się kabinką pod którą postanowiłem upchnąć odbiornik RC.
Odbiornik (ORANGE) po podpięciu i sprawdzeniu wszystkich kanałów i połączeń przykleiłem na taśmie piankowej pod pokładem kabiny pilota tak by kontrolka odbiornika prześwitywała przez kadłub co da mi podgląd na status odbiornika.
![77]()
Teraz z kawałka zapasowego EPP wycinam coś na kształt podłogi kabiny. I do niej przyklejam figurkę pilota która leżała zakurzona w piwnicy w jakimś zapomnianym pudełku też chyba produkcji P .Marka.
![78]()
Wstępna przymiarka i wszystko leży jak by tutaj miało być
![79]()
Malowaniem figurki i podłogi zajmę się potem, ponieważ u mnie kabina będzie demontowalna.
Przechodzę więc do sedna czyli wytłoczki kabiny.
Najpierw wycinam wstępnie kształt zostawiając spory margines. Później przymierzam wytłoczkę do kadłuba i za pomocą cienkopisu obrysowuję przednią i tylną część i wytapiam po linii lutownicą.
![80]()
![82]()
I przymiarka.
![83]()
Następnie od środka wklejam przewiercone kawałki PCV (korytka na kable) żeby mieć do czego wkręcić wkręty mocujące w/w.
![84]()
Teraz pomalowanego pilota oraz podłogę przypinam do kadłuba przy pomocy 4 obciętych szpilek a kabinkę przykręcam za pomocą wkrętów do wcześniej wklejonych płytek PCV.
![85]()
Teraz zabieram się z wklejenie wzmocnień pod skrzydłami.
Troszkę się namordowałem bo instrukcja nie zobrazowała mi dostatecznie sytuacji więc zrobiłem tak :
![86]()
Jeszcze podpory steru wysokości. To ostatni moment na ewentualną korektę położenia SW w stosunku do płatów więc sprawdzam trzy razy zanim wkleję !!!
![87]()
Przydało by się powoli kończyć model bo pogoda świetna na oblot więc by zacząć finalizować wklejam dźwignie do sterów kierunku i wysokości oraz lotek i oczywiście prętów łączących dolne lotki z górnymi.
![90]()
Teraz pozostało dopasować tylko długości poszczególnych popychaczy. Osobiście zrobiłem popychacze z drutu 1.2mm z tzw. „V-ką” by łatwo można było na lotnisku skorygować popychacze. Dobrym sposobem jest też zastosowania blokad do bowdena.
![92]()
W kolejnym kroku montuję ESC by móc sprawdzić czy wszystkie serwa i radio ustawione są prawidłowo.
W swoim modelu ESC upchnąłem obok pakietu. Jednak w przyszłości skoryguję jego położenie by schował się z przestrzeni międzykręgowej pomiędzy skrzydłami by nie nagrzewał pakietu.
![93]()
Teraz zajmę się podwoziem.
Wkładam więc odpowiednio wygięte przez producenta podwozie we wcześniej wklejoną klatkę podwozia i klinuję również fabrycznym sklejkowym klinem który zalewam delikatnie klejem UHUPOR by w przyszłości móc podwozie wymienić lub zdemontować.
![95]()
Nadeszła pora na silnik.
Sklejam więc ze sobą klejem CA dwie części sklejkowe: wręgę oraz pierścień do którego będzie przykręcony krzyżak mocujący silnik.
![96]()
Sklejone elementy doklejam do piankowej wręgi modelu.
![97]()
Silnik zamocowany , więc kolej na maskę lub jej atrapę (jak kto woli).
Wycinam zgrubnie obie części wytłoczki. Szczerze polecam do tego typu operacji lutownicę. Idzie powoli i precyzyjnie i co najważniejsze utwardza krawędzie. Kiedy już wytłoczki są mniej więcej w kształcie podobnym do maski staram się je skleić ze sobą. Poradziłem sobie z tym przez wklejenie od środka maski taśmy a następnie z zewnątrz użyłem kleju CA. Nadmiar kleju będzie można zeszlifować.
![98]()
Następnie zwykłym sprayem malujemy maskę w wybranym kolorze nakładając 3-4 cienkie warstwy (polecam spray samochodowy MOTIP). Żeby nie zostawiać od czoła tak wielkiego wlotu przysłoniłem delikatnie silnik obrysowanym, wyciętym i pomalowanym na czarno kawałkiem EPP.
![99]()
Tak to wygląda u mnie (wypełniacz jeszcze nie pomalowany )
![100]()
I widok z tzw. „profila” . Co prawda P.Marek w swoim projekcie kazał przykręcić maskę wkrętami do kadłuba, ale uznałem że silnik jest dobrze dobrany więc nie ma sensu komplikować sobie życia i wkleiłem maskę „punktowo” do kadłuba klejem CA.
![101]()
Jeszcze tylko kółko ogonowe. Wyciąłem z PCV dwa identyczne kawałki które połączyłem drutem stalowym 1.2 mm wklejonym z obu stron PCV tworzącym oś, a następnie całość przy użyciu CA przykleiłem do tylnej części kadłuba tak , by po ustawieniu modelu na podłodze samolot nie „orał” sterem kierunku po ziemi.
![102]()
Na koniec przygotwuję komorę akumulatora. Będę używał pakietu 3S 1300mAh 25C, który na rzepie samoprzylepnym będzie spoczywał w przedniej części kadłuba. Jak zwykle jestem nie sforny i zrobiłem swój patent na blokadę akumulatora.
Mianowicie ostanowiłem nie wklejać maskownicy dolnej pod silnikiem tylko usztywniłem ją cienkim PCV i na końcu dałem rzep dwustronny którego drugą część przykleiłem do kadłuba. Tą część oryginalnie, zgodnie z instrukcją trzeba było częściowo wkleić w kadłub. Moim zdaniem po kilkunastu wkładaniach i wyciąganiach akumulatora maskownica by się po prostu „zmęczyła”, więc wydaje mi się że mój patent z „wsuwaniem” jest trwalszy
![105]()
I to już ostatni element do zamocowania.
Pozostaje tylko ustalić środek ciężkości (CG)który w tym modelu wypada 102 mm(loty rekreacyjne) do 122mm (akrobacja) od natarcia górnego skrzydła. Możemy do zaznaczenia wbić pinezki w odpowiedniej odległości lub po prostu zaznaczyć markerem.
I to na tyle. Teraz tylko czekać na sprzyjającą pogodę i w górę.
Kilka fotek gotowego modelu „MAYDAY”
![117]()
Autor:
Wojtek Zawisza
Artykuł 2/2 Relacja z budowy modelu dwupłata Mayday – „Na Polskim Niebie” pochodzi z serwisu abc-modele.pl.